Wywiady

WYWIAD Z ARTUREM TATARĄ

Artur Tatara – Trener w RTS Sokół

Jak długo interesujesz się sportem ?

Sportem interesuję się od dziecka mniej więcej od 5 roku życia. Bardzo lubiłem grać w piłkę nożną z moim dziadkiem, którego traktuje jak ojca. Natomiast pojawił się w moim życiu tenis stołowy, zacząłem go trenować w wieku 15-16 lat. W ostatnim czasie zacząłem również trenować boks oraz wdrażać treningi na siłowni.

Czemu zainteresowałeś się akurat tenisem stołowym, a nie inną dyscypliną sportową ?

To jest wspaniałe pytanie, ponieważ ja nie lubię sportów zespołowych. Mnie sporty zespołowe strasznie denerwują pod takim względem, że często trzeba polegać na innych i inny polegają na tobie. Jeśli, zepsuję powiedzmy okazję do strzelenia gola w piłce nożnej, to ludzie mają pretensję do mojej osoby, a jeśli ktoś zepsuję okazję, to ja mam pretensję do tej osoby. Natomiast w tenisie stołowym do kogo możemy mieć pretensję ? Tylko do samego siebie. Można czasami być zdenerwowanym i rzucać rakietką (chociaż tego nie polecam 😉 ), ale wiadomo, każdego mogą ponieść nerwy tylko, że w tenisie stołowym trzeba wziąć odpowiedzialność za siebie i pretensję mieć również do samego siebie.

Jak doszło do tego, że jesteś trenerem RTS Sokół ?

Swoją przygodę z tenisem stołowym rozpocząłem trenując w klubie UMLKS Radomsko i grałem tam przez wiele lat, później wyjechałem do Gdańska , gdzie również trenowałem . Gdy, wróciłem do Radomska grałem ponownie w klubie UMLKS Radomsko , natomiast z kilku przyczyn zrezygnowałem z trenowania w tym klubie. Przychodziłem do klubu na zajęcia w środę, gdzie przychodzi każdy, kto chce grać w tenisa stołowego. Wtedy wraz ze Sławomirem Masiarkiem, Arturem Kwiatkowskim oraz kilkoma innymi osobami wpadliśmy na pomysł by stworzyć stowarzyszenie, które będzie się zajmowało tenisem, jak i badmintonem, ponieważ mieliśmy grupę ludzi, którzy wyrazili chęć przystąpienia do naszego stowarzyszenia. Aby, utworzyć stowarzyszenie potrzebni byli ludzie z papierami, którzy mogą trenować dzieci, ja takie papiery posiadam. Oczywiście zgodziłem się zostać trenerem dzieci w RTS Sokół.

Jak pracuję Ci się z dziećmi ?

Praca z dziećmi-fenomenalny temat! . Z dziećmi pracuję mi się wybitnie. Dzieci są utalentowane, uzdolnione, uśmiechnięte, radosne. Dzieci są szczęśliwe, gdy przychodzą na treningi, mamy również poza treningami grupowymi treningi indywidualne gdzie trenuję pojedynczo z pewnymi osobami. Na ten moment mam 3 chłopaków, z którymi trenuję na stałe w tygodniu. Chłopaki idą do przodu i muszę przyznać, że robią bardzo duże postępy.

Jak się czujesz jako młody trener ?

Łatwiej mi jest dogadać się z dziećmi, ale także dzieci bardziej otwierają się na młodych trenerów. Czuję się bardzo dobrze, przychodzę sobie na treningi, spotykamy się w poniedziałki i piątki, trenujemy, później kto chce, to zostaje na zajęciach indywidualnych. Muszę przyznać, że jest dużo zabawy, ale jest też poważny/wymagający trening by każdy z moich podopiecznych wyciągnął z nich jak najwięcej.

Czy tenis stołowy jest trudnym sportem ?

To jest jeden z najtrudniejszych sportów na świecie poza gimnastyką akrobatyczną i paroma innymi, ale to nie jest takie łatwe, jak się wydaję, ponieważ oprócz tego, że trzeba przebić piłkę na druga stronę, to później trzeba wiedzieć, co robić jak się ją przebije i co robić jak ta piłka wróci, bo w wyższych ligach nie wystarczy mocne uderzenie, ponieważ ta piłka jednak wraca do nas i trzeba potem odpowiednio się poruszać oraz grać dobrze bekhendem i forhendem.

Czy według Ciebie tenis jest sportem przyszłościowym ?

Wydaje mi się, że tak natomiast dość wolno rozwija się ta dyscyplina sportowa. Sądzę, że brakuję jeszcze takiej reklamy wśród zawodników, szerszego promowania tego sportu, częstszych zawodów i wydarzeń z tym związanych, ponieważ jest to znany sport. Dużo osób grało w tenisa stołowego, natomiast często tenis stołowy jest mylony z ping-pongiem. Ping-pong to nie jest tenis stołowy, tu inaczej liczy się punkty i innym sprzętem się gra. W ping-pongu gramy takimi samymi rakietkami a w tenisie stołowym wyższych ligach każdy ma swoją rakietkę, osobno deskę oraz osobno przyklejoną okładzinę , czyli gumy przyklejone do deski.

Gdybyś miał możliwość zostania trenerem innej dziedziny sportu, to wybrałbyś ją czy pozostałbyś trenerem tenisa stołowego ?

Zostałbym przy tenisie stołowym, natomiast kolejną alternatywą mógłby być trener personalny na siłowni albo trener badmintona, ponieważ u nas w klubie, jak wspominałem odbywają się również treningi badmintona.

Czy były sytuacje, które zniechęciły do gry w tenisa stołowego?

Były takie sytuację. Życie nie wygląda tak, jak jest na przykład opisane w social mediach, takie kolorowe, ładne i że wszystko się udaję, bo w życiu często możemy być przygotowani na wszystko, a jednak możemy się cofnąć np. przegrać jakiś mecz. Często myślałem, żeby się poddać / wycofać. Mówiłem, że to koniec i nie będę tego robić, ale gdzieś tam z tyłu głowy jak przeszła ta złość i zniechęcenie to zawsze wracałem. Gdy byłem zdenerwowany po treningu, obiecywałem sobie, że nie pójdę na kolejny trening to i tak godzinę, dwie przed treningiem w głowie miałem idź na ten trening! To jest tak, że coś nam się nie udaje na treningu pomino, że, jesteśmy na 100% przygotowani, a jednak przegrywamy mecz, a na kolejnym treningu wygrywamy wszystko i przez to odzyskujemy to, co udało nam się utracić. Nie można iść cały czas do przodu, trzeba mieć wiarę, że nawet jak się cofniesz dwa kroki, to zawsze możesz je nadrobić, jeśli tylko jesteś w grze.

Czy masz jakieś marzenia związane z tym sportem ?

Oczywiście! Super Liga do 25 roku życia. Kiedyś sobie powiedziałem-bedę grać w super lidze do ukończenia 25 lat, na ten moment zostało mi ok. 4,5 roku, by osiągnąć ten cel, trenuję i robie wszystko, dzięki czemu będę mógł zagrać w super lidze. Trzymam się pewnego założenia: dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą!!! Pamiętajmy o tym 😉

Rozmowę przeprowadziła Nikola Bus

Zobacz inne

Komentowanie wyłączone

More in:Wywiady

Wywiady

Wywiad z Julką Jaguścik

Julia Jaguścik, wychowanka trenera Daniela Wróblewskiego z LUKS Strzałków. Od kiedy zaczęłaś się interesować sportem ...
Wywiady

WYWIAD Z MATYNĄ WITKOWSKĄ

Zawodniczka w LKS „Omega” Kleszczów Dlaczego zaczęłaś interesować się lekkoatletyką ? Od małego uwielbiałam biegać ...