Wywiady

Rozmowa z Konradem Chrostowskim

Konrad Chrostowski jeden z najlepszych radomszczańskich biegaczy. Pochodzący z Gidel, zawodnik AZS AWF Wrocław, zwycięzca Radomszczańskiego Biegu Niepodległości od Bałtyku do Tatr.

 

Jak narodziła się Twoja pasja do biegania?

Moja przygoda z bieganiem rozpoczęła się wraz z pójściem do szkoły średniej. Odkąd pamiętam lubiłem rywalizację sportową, która do tamtej pory związana była jednak przede wszystkim z piłką nożną. Do zmiany dyscypliny przekonały mnie moje pierwsze radomszczańskie zawody. Wystartowałem w nich w zasadzie bez przygotowania i zająłem 3 miejsce. Stwierdziłem, że jest to całkiem niezły rezultat. Spodobało mi się przede wszystkim to, że wynik w zawodach biegowych zależy w 100% ode mnie. Niedługo potem zacząłem także trenować w klubie UKS „Dziesiątka” Radomsko.

W sezonie 2018 wygrałeś wiele biegów w Radomsku, masz jakiś przepis na sukces?

Według mnie najważniejsze są regularne i dostosowane do konkretnej osoby treningi. Istotne jest także nastawienie do startów i postawienie sobie konkretnych celów.

Jak się przygotowujesz?

Na co dzień trenuję w klubie AZS AWF Wrocław pod okiem trenera Jacka Wośka. Treningi mam praktycznie codziennie i są one zróżnicowane w zależności od pory roku, aktualnej formy czy docelowego startu. Oprócz klasycznych dłuższych wybiegań, szybszych zakresów i interwałów do treningu włączam jeszcze siłownię, płotki oraz ćwiczenia z piłkami lekarskimi.

Twój idol?

Nie mam zdecydowanego idola, śledzę kariery wielu znanych biegaczy, najbardziej doceniam jednak Adama Kszczota, który od wielu lat prezentuje bardzo wysoki poziom. Mimo, że często nie ma najlepszego rekordu życiowego wśród startujących to potrafi trafić z formą na tą najważniejszą imprezę i zdobyć medal. Podoba mi się też jego niesamowita końcówka, dzięki której wygrał mnóstwo biegów.

A ulubiona potrawa?

Jest ich wiele, ostatnio moja dziewczyna pokazała mi przepis na brownie z czerwonej fasoli. Ma ono dużo wartości odżywczych i mało kalorii (180 kcal/100g podczas gdy zwykłe to 470 kcal). Przede wszystkim smakuje tak jak klasyczne ciasto. Można więc je jeść bez wyrzutów sumienia.

Czy twoim zdaniem dieta i to co jesz przed startem ma znaczenie w osiąganych wynikach?

Nie jestem dietetykiem sportowym, jednak na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że zdecydowanie tak. Biegacz zwykle nie liczy kalorii, jednak powinno się unikać dużych ilości cukrów i tłuszczów, słodyczy czy słodzonych napojów.
Dzień przed startem jem zwykle makaron, a następnego dnia lekkie śniadanie z dużą ilością węglowodanów.

Miniony sezon był dla Ciebie bardzo dobry nie tylko ze względu na ilość wygranych biegów, ale również pod względem wyników. Padło dużo życiówek na 5, 10 km?

Odkąd zmieniłem klub idąc na studia większość startów to życiówki. Mimo, że specjalizuję się w krótszych dystansach na bieżni takich jak 3km z przeszkodami to na 5 i 10 km też kilka razy poprawiałem swoje rekordy. Obecnie są to 16:14 i 34:51.

Jakie plany na 2019 rok?

Najważniejszym startem są Mistrzostwa Polski U23, a zaraz za nimi Akademickie MP. Fajnie byłoby też uzyskać minimum na zawody seniorskie jednak do tego jeszcze trochę brakuje. Odnośnie dłuższych dystansów interesuje mnie złamanie 16:00 i 34:00s.

Czy planujesz starty na ziemi radomszczańskiej?

Pewnie wezmę udział w kilku biegach, jeśli nie będą pokrywały się ze startami na bieżni.
Starty w Radomsku i okolicach to zawsze ciekawa alternatywa i możliwość spotkania wielu znajomych.

Twój największy konkurent na biegach?

Nie mam takiej osoby, na różnych zawodach rywalizuję z wieloma zawodnikami. Staram się uzyskiwać jak najlepsze miejsca i czasy bez względu na to z kim się ścigam.

 

 

Redakcja Sportowe. Radomsko życzy tego wymarzonego wyniku 0:34 na 10 km i dużo zdrowia

Rozmowę z Konradem Chrostowskim przeprowadził Sebastian Pierzchalski

 

 

 

 

Zobacz inne

Komentowanie wyłączone

More in:Wywiady

Wywiady

Wywiad z Julką Jaguścik

Julia Jaguścik, wychowanka trenera Daniela Wróblewskiego z LUKS Strzałków. Od kiedy zaczęłaś się interesować sportem ...
Wywiady

WYWIAD Z MATYNĄ WITKOWSKĄ

Zawodniczka w LKS „Omega” Kleszczów Dlaczego zaczęłaś interesować się lekkoatletyką ? Od małego uwielbiałam biegać ...