Rowerem przez Powiat Radomszczański (część 1)

Rowerem przez Powiat Radomszczański (część 1)

O swoich podróżach turystycznych po powiecie radomszczańskim opowie Artur Szponder, z wykształcenia historyk i zamiłowania regionalista.

Na przestrzeni lat doszedłem do wniosku, że Radomsko oraz powiat Radomszczański mają wiele do zaoferowania pod kątem zabytków (zarówno świeckich jak i sakralnych) oraz urokliwych zakątków przyrody.

W tej serii staram się Wam przybliżyć zalety turystyczne Ziemi Radomszczańskiej oraz bliższych i dalszych okolic stolicy powiatu Radomska z perspektywy cyklisty turysty, który od kilku lat poznaje uroki tych ziem z perspektywy siodełka rowerowego.

Na wstępie pragnę zwrócić uwagę, że przesiadka na rower ma ogromne zalety, gdyż poza niewątpliwą poprawią kondycji oraz zdrowia zaczynamy dostrzegać to, na co podczas podróży samochodem nie zwrócilibyśmy uwagi.

 

Zaczynamy naszą podróż.

Dziś chciałbym Wam zaproponować około 60 km przejażdżkę drogami nie zawsze utwardzonymi o stosunkowo niewielkim nasileniu ruchu pojazdów:

 

Mapka pod linkiem https://goo.gl/maps/Kr1Kgury9Fx

 

1. Na ww. trasie wyruszając z Radomska już po kilku kilometrach znajdujemy się w Strzałkowie, w którym możemy zobaczyć m.in. kościół pw. NMP, który został zbudowany pod koniec XVI wieku, przebudowany w 1750 roku, natomiast status parafii uzyskał dopiero w 1955 roku:

 

2. Neorenesansowy pałacyk, którego jednym z właścicieli był wybitny malarz Henryk Siemiradzki (1843-1902). Jeszcze kilka lat temu znajdował się tu Zespół Szkół Agrobiznesu:

 

3. Następnie wyjeżdżając ze Strzałkowa odbijamy na zakręcie w szutrową drogę dojeżdżamy do kapliczki św. Jana Nepomucena na skrzyżowaniu dróg pomiędzy Orzechowem, Orzechówkiem a Cadowem:

Obok kapliczki, trochę głębiej w lesie znajduje się grób 11 osób zabitych w 1945 roku.

 

4. Jadąc dalej prosto dotrzemy do miejscowości Jasień, w którym znajdują się urokliwe stawy, pomnik ofiar hitleryzmu jak również rezerwat przyrody pełen cisów:

 

5. Kierując się w las mijamy strzelnicę, Katarzynów (gdzie przebywali agenci SOE podczas misji „Freston) dojedziemy do Olszynki. Przed wsią jest nietypowy pomnik z samolotowym śmigłem, poświęcony pamięci trzech polskich pilotów, poległych w walce powietrznej z Niemcami w dniu 3 września 1939 roku:

 

6. Następnie poprzez Zrąbiec (gdzie znajdują się ruiny szkoły) i Hutę Drewnianą lasami docieramy do niemal wyludnionej miejscowości Bogusławów w gm. Wielgomłyny, w której w środku pola znajdziemy ruiny niegdyś protestanckiego kościoła (gdy na tych ziemiach liczna była ludność pochodzenia niemieckiego), następnie przejętego przez Kościół Katolicki, ostatecznie opuszczonego około 30 lat temu:

 

Do budynku można wejść, choć należy uważać, ze względu na jego fatalny stan techniczny.

 

7. Wyjeżdżając ze wsi jedyną utwardzoną drogą kierujemy się poprzez Myśliwczów do wsi Wielgomłyny, siedziby gminy, gdzie warto spędzić więcej czasu zwiedzając zespół klasztorny paulinów z parafialnym kościołem pw. św. Stanisława:

 

8. Wracając do Radomska drogą powiatową po drodze miniemy Niedośpielin, z którego pochodził górnik poległy w trakcie pacyfikacji Kopalni „Wujek” podczas stanu wojennego w dniu 16 grudnia 1981 roku – Andrzej Pełka. We wsi znajduje się również XVIII w. drewniany kościół pw. św. św. Katarzyny i Wojciecha:

fot.Wikipedia

 

9. Po drodze możemy również spotkać sympatyczną Panią policjant, z którą warto przez chwilę porozmawiać (wieś Nowy Widok). Spokojnie, raczej nie grozi nam mandat 😉

 

10. Ostatnie punkty postojowe znajdują się już w Kobielach Wielkich, gdzie urodził się polski noblista – Władysław Stanisław Reymont. We wsi jest kilka miejsc poświęconych jego pamięci, m.in. miejsce gdzie stał dom w którym urodził się literat:

Ponadto w centrum wsi znajduje się pomnik ku czci autora „Chłopów”, a pod Gminnym Ośrodkiem Kultury ławeczka, gdzie możemy spotkać noblistę:

Tuż obok znajdziemy ruiny XIX wiecznego dworku wraz z zespołem parkowym. Wyruszając z Kobiel (w których znajduje się również kościół pw. św. Anny), po 14 km podróży jesteśmy już z powrotem w Radomsku. Mam nadzieję, że ta podróż przypadła Wam do gustu i zachęcam do jej powtórzenia samemu.

 

Ps. Jeżeli zdjęcia nie pochodzą ze zbiorów autora jest to podane poniżej fotografii. Opisując miejsca podpierałem się wiedzą pochodzącą m.in. z portali radomsko24.pl, radomsk.pl, wikipedii oraz korzystałem z literatury regionalnej.